Czy ta mapa czegoś Państwu nie przypomina?
Trudno o pomyłkę.
Jeśli popatrzymy na zasięg występowania czerwca polskiego, łatwo zauważymy, że pokrywa się on dość dokładnie – korekty na korzyść czerwca i niekorzyść Rzeczpospolitej występują na zachodzie – z granicami państwa polsko-litewskiego. Najprościej rzecz ujmując – wokół rynku czerwonego barwnika ukonstytuowało się nasze państwo.
Wydawnictwo Klinika Języka prezentuje nowe wydanie monumentalnej pracy profesora Antoniego Władysława Jakubskiego poświęconej niewielkiej błonkówce zwanej czerwcem polskim (porphyrophora polonica, margarodes polonicus), której role gospodarcza i polityczna dalece wykroczyły poza znaczenie jedynie biologiczne.
Podobnie jak „Handel wołami w Polsce” Jana Baszanowskiego, książka profesora Jakubskiego mówi nam wiele o zapomnianych – bo zamilczanych – podstawach potęgi polsko-litewskiego państwa. Każdy, kto szczerze interesuje się historią Rzeczypospolitej, chcąc rozumieć mechanizmy jej rozkwitu i upadku, powinien sięgnąć po te pozycje.